Śladami A4
Wtorek, 19 maja 2015
· Komentarze(1)
Kategoria Do 100km

Ostatnio po drodze z Rzeszowa do Krakowa autostradą A4 zaciekawiły mnie drogi serwisowe. Zdawały się ciągnąć przez całą długość trasy, z małymi przerwami. Przy najbliższej okazji wsiadłem na rower i pojechałem w stronę A4, sprawdzić jak faktycznie wygląda sytuacja.
Drogi serwisowe faktycznie fajne, zero ruchu, ładny asfalt... Ale to by było zbyt piękne, żeby mogło być prawdziwe.
Asfalt urywa się po paru kilometrach, bez ostrzeżenia zmienia się w trawę, krzaki lub las. A później w losowym momencie znowu zaczyna biec jakby nigdy nic wzdłuż autostrady. Zrezygnowałem po 20km i dalej już jechałem normalnymi drogami. Nie polecam :D