Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2015

Dystans całkowity:585.71 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:28:11
Średnia prędkość:20.78 km/h
Maksymalna prędkość:51.36 km/h
Suma podjazdów:4120 m
Suma kalorii:15550 kcal
Liczba aktywności:8
Średnio na aktywność:73.21 km i 3h 31m
Więcej statystyk

Kalwaria Zebrzydowska

Niedziela, 31 maja 2015 · Komentarze(1)
Kategoria Do 100km, Z aparatem


Rzadko jeżdżę na na wschód/południowy wschód od Krakowa. Przebijanie się rowerem przez całe miasto jakoś nie należy do najprzyjemniejszych rzeczy. Może nie jestem przyzwyczajony i po prostu męczy mnie to, że muszę koncentrować się tylko na tym co się dzieje dookoła, szczególnie jadąc bulwarami czy ścieżkami rowerowymi. Na bulwarach w niedzielne popołudnie panuje totalny sajgon i trzeba mieć oczy dookoła głowy.


Po przedarciu się przez miasto wyjeżdżam od strony Tyńca. Przejeżdżam przez kładkę nad Wisłą przy stopniu wodnym, o której istnieniu w sumie nie wiedziałem, a to całkiem sympatyczne miejsce. Szkoda, że nie ma sensownego podjazdu od strony Mirowskiej, szosówką niezbyt przyjemnie jechało się pod górkę po piachu omijając kałuże.


Kładka pieszo-rowerowa nad stopniem wodnym "Kościuszko"


Obwodnica Skawiny

Jeśli chodzi o nawigację, to wróciłem do poprzedniej ery. Nie mam uchwytu na smartfona, więc wcześniej gdy nie znałem drogi, musiałem albo się zatrzymywać i upewnić się, że jadę dobrze, albo wyciągać w czasie jazdy telefon, a to już tylko kwestia czasu za którym razem mi w końcu wypadnie z rąk. Wydrukowałem sobie na kartce poszczególne etapy trasy i wyciągałem po kolei. Ale to też niezbyt wygodne rozwiązanie i muszę pomyśleć o uchwycie na kierownicę.




Po przejechaniu 50km (z czego 15-20 to przejazd przez Kraków) dotarłem do Kalwarii.









Coś czuję, że polubimy się z południem :>



Śladami A4

Wtorek, 19 maja 2015 · Komentarze(1)
Kategoria Do 100km

Ostatnio po drodze z Rzeszowa do Krakowa autostradą A4 zaciekawiły mnie drogi serwisowe. Zdawały się ciągnąć przez całą długość trasy, z małymi przerwami. Przy najbliższej okazji wsiadłem na rower i pojechałem w stronę A4, sprawdzić jak faktycznie wygląda sytuacja.

Drogi serwisowe faktycznie fajne, zero ruchu, ładny asfalt... Ale to by było zbyt piękne, żeby mogło być prawdziwe.
Asfalt urywa się po paru kilometrach, bez ostrzeżenia zmienia się w trawę, krzaki lub las. A później w losowym momencie znowu zaczyna biec jakby nigdy nic wzdłuż autostrady. Zrezygnowałem po 20km i dalej już jechałem normalnymi drogami. Nie polecam :D

Krótka przejażdżka na północ

Piątek, 15 maja 2015 · Komentarze(0)
Kategoria Do 60km
Pełna trasa
Pięćdziesieciokilometrowy wypad który udało mi się wcisnąć w czas między końcem pracy, a wyjściem na krakowską Noc muzeów.